Subtelna, finezyjna, eteryczna, naturalna, prawdziwa, skromna i szalenie zdolna, tak można opisać naszą absolwentkę Zuzę Bar, która wraz z przyjaciółmi uraczyła nas dzisiejszego wieczoru niezwykle dojrzałym i dokładnie przemyślanym recitalem. Solistkę wspierał świetny team muzyczny. Warto dodać, że na scenie gościł także dumny tato, Rafał Bar. To, co najbardziej zaskakujące w tym muzycznym wydarzeniu to niezwykła dojrzałość młodej wokalistki, bardzo wrażliwej na poezję. Nadmienić trzeba, że Zuza nie tylko śpiewa, ale komponuje myzykę do tekstów literackich, aranżuje utwory, gra na ukulele. Wielkie brawa. Trzymamy kciuki za dalszy rozwój Zuzanny. Oby tak dalej.